Znowu denkowy post - chyba zbyt rzadko zamieszczam nowe posty ;] W ubiegłym miesiącu zużyłam w większości produkty, które zakupiłam ponownie, z nielicznymi wyjątkami.
Na uwagę zasługuje zdecydowanie żel pod prysznic Be Enchanted z BBW - uwielbiam ten zapach, używam obecnie codziennie żelu, balsamu oraz mgiełki :)
Pasta wybielająca do zębów Crest - nie zauważyłam efektów, jestem rozczarowana. Żel do mycia twarzy Avon Vitale był bardzo przyjemny, ładnie pachnie, kupiłabym go ponownie.
Cienie w kremie Essence mi wyschły, musiały być w sklepie odkręcane, bo pozostałe nie wysychają tak szybko... :( Tusz do rzęs Wibo Growing Lashes - beznadziejny. Próbowałam 2 tuszy tej firmy i utwierdziłam się w przekonaniu, że tusz za 9zł nie może być dobry. Przede wszystkim mają bardzo suchą formułę, której nie znoszę - lubię mokre tusze. I nie są bardzo czarne. I ciężko je zmyć... Więcej nie eksperymentuję, wolę zapłacić 30zł i mieć dobry tusz (np. Maybelline One By One, ulubieniec).
Nie polecam też micela z Ziaji - szczypie w oczy. Do oczyszczania twarzy ujdzie, jednak do oczu zdecydowanie odradzam. Oliwkowy jest taki sam, też szczypie...
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz! / Thank you for your comment! =)