HOME
LAKIERY
WISH-LISTA
CZYTAM
OGLĄDAM
CONTACT


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dax Cosmetics. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dax Cosmetics. Pokaż wszystkie posty

Denko: Kwiecień i Maj 2013


Spóźniłam się z kwietniowym denkiem, więc postanowiłam zrobić 2 w 1 i oto jest: zużycia z kwietnia i maja razem =) Nie jest tego znowu jakoś szczególnie dużo, ale zawsze się cieszę, jak uda mi się coś wykończyć - zwłaszcza jeśli chodzi o produkty do makijażu.

AA Ultra Odżywianie - Płyn micelarny
Szukałam jakiegoś godnego następcy mojego ukochanego micela Bourjois, ale po pierwszych zachwytach tym produktem entuzjazm opadł i... wróciłam do ulubieńca ;) Niemniej jednak jest to dobry produkt i z czystym sumieniem polecam właścicielkom suchej skóry.

AA Ultra Odżywianie - Żel do mycia twarzy
Bardzo go polubiłam, aktualnie używam drugiego opakowania tego produktu. Ładnie pachnie, nie przesusza. 

Avon - Spray zapobiegający elektryzowaniu się włosów
Przeleżal jakiś czas w mojej szafce, zapomniany. Używałam go głównie zimą, ładnie pachnie, wygładza włosy. Szkoda, że nie jest już dostępny, bo polubiłam go.

Neutrogena Norwegian Formula - balsam do ciała
Prezent pod choinkę od siostry =) Całkiem dobry, dobrze nawilża. Pachnie neutralnie. Jednak raczej nie kupię.

Bath And Body Works - żel pod prysznic Secret Wonderland
Świetnie się pieni no i ten zapach :) Nie wysusza skóry. Warty swojej ceny!

Bath And Body Works - balsam Twilight Woods
Uwielbiam balsamy z BBW, są świetne, zawierają masło shea oraz pięknie pachną! Używanie ich to czysta przyjemność, są lekkie, szybko się wchłaniają, zapach się dosyć długo utrzymuje - polecam! TW to zapach dosyć ciężki, wieczorowy, mam też mgiełkę o tym zapachu, którą bardzo lubię.

Jessica Simpson Fancy Love - balsam do ciała
Uwielbiam ten zapach, kojarzy mi się z latem i wakacjami :) Mam jeszcze drugą tubkę tego cuda =D

Nivea - dwufazowy płyn do demakijażu oczu
Nie został ulubieńcem, szybko się rozwarstwia, z usuwaniem makijażu też rewelacji nie ma... nie kupię więcej.

Avene - krem nawilżający
Używałam go zimą i byłam zadowolona. Na wiosnę/lato wolę lżejsze kremy. Produkt ok.

Avon - serum na końcówki
Bardzo lubię wszystkie rodzaje serum do włosów Avonu, to również przypadło mi do gustu, aczkolwiek chyba zostanie zdetronizowane przez Gliss Kur :X 

Maybelline - Colossal Volum' Express - tusz do rzęs
Jeśli chodzi o tusze, to Maybelline to moja ulubiona marka. Jak wcześniej wspominałam moim absolutnie #1 jest One By One, ale lubię czasem spróbować czegoś innego. Ten tusz jest dobry, ma dużą szczoteczkę, która ładnie rozczesuje rzęsy.

Maybelline - The Rocket - tusz do rzęs
Szczoteczka duża, z krótkimi silikonowymi włoskami, dosyć trudna w obsłudze. Maskara jednak bardzo dobra, ale nie przebija One By One.

Essence - Multi Action Waterproof - tusz do rzęs
Zakup ewidentnie nie trafiony =( wersja regularna bardzo mi pasowała, wodoodporna jednak ma zupełnie inną szczoteczkę, która zbija rzęsy w posklejane "kupy" ;/ Porażka. Odradzam!

17 Va Va Voom Volume - tusz do rzęs
Niestety nie jestem zadowolona, gdy otworzyłam go po raz pierwszy już formuła była bardzo sucha, ledwo co zostawało na rzęsach (a produkt był nowy w folii)... szkoda :( 

Essence Stay With Me - błyszczyk Me & My Ice Cream
Świetny, lekki, nie klejący, ładny kolor - same plusy. Polecam :)

L'Oreal Colour Riche Balm - Rose Elixir
Fajny balsam do ust, ślicznie pachnie. Do bardzo suchych ust nie koniecznie, ale ogólnie dobry produkt. Teraz testuję konkurencję od Revlon ;)

Dax Cashmere Eyeshadow Base
Nie znalazłam lepszej bazy pod cienie, a wypróbowałam już wiele. Obecnie używam opakowanie #2, kocham, wszystkim polecam :)

L'Oreal Color Appeal Platinum - cień do powiek Rosy Quartz
Muszę wyrzucić, bo jest mocno przeterminowany, ale kolor super, świetna pigmentacja i lubiłam go bardzo. 

Makijażowi ulubieńcy: Marzec 2013


Oto produkty do codziennego makijażu, po które sięgałam najczęściej w lutym i marcu. 

Podkład: Neutrogena Healthy Skin (Natural Ivory 20); Soraya Anti Ageing Make Up Sceniczny (01 Piaskowy); Maybelline Dream Fresh BB

Zawzięłam się, że nie otworzę nowego opakowania mojego ukochanego podkładu Revlon Colorstay dopóki nie wykończę kilku innych. Od wielu tygodni próbowałam dosłownie wszystkiego, aby "zmęczyć" podkład Neutrogena Healthy Skin... który ewidentnie nie polubił się z moją skórą. Próbowałam różnych kremów pod makijaż, różnych metod aplikacji i nie rozgryzłam tego produktu. Były dni, gdzie trzymał się cały dzień bez problemu, jednak częściej tworzył plamy, nierówno schodził, po prostu dostarczał mi chyba największych frustracji w dotychczasowej przygodzie z makijażem. Już miałam go wyrzucić, ale ... chyba znalazłam na niego wreszcie sposób! 

Bardzo lubię podkład Soraya Anti Aging Make Up Sceniczny, jednak jedynym minusem jest to, że najjaśniejszy odcień jest dla mnie sporo za ciemny (w lato był w sam raz). Postanowiłam pomieszać go z Neutrogeną (która sama w sobie jest bardzo jasna), nałożyłam na twarz pędzlem do podkładu Hakuro H18 i... efekt całkiem mnie zadowolił. Kolor był dobrze dobrany i nie miałam podkreślonych suchych skórek ani plam jak to było z samą Neutrogeną. Obecnie do tej mieszanki dodaję jeszcze odrobinę Maybelline Dream Fresh BB i nakładam pędzlem do podkładu Real Techniques i efekt jest super! Cieszę się, że jednak nie wywaliłam tej Neutrogeny ;) 

Puder: Oriflame Studio Artist Pressed Powder - Light

Kolejny produkt, który postanowiłam wykończyć, żeby nie wyrzucać. Jednak w odróżnieniu od podkładu nie sprawia mi on żadnych problemów. Daje lekko satynowe wykończenie, bardzo naturalne. Bardzo przyjemny produkt, w lutym i marcu mój Elf Complexion Perfection za jego sprawą poszedł w odstawkę. Tylko tymczasowo :)

Baza pod cienie: Dax Cosmetics Cashmere Eyeshadow Base

Moja ulubiona baza pod cienie, w tej kategorii nic się nie zmieniło. Ma bardzo wygodny, szeroki słoiczek, dzięki czemu łatwo się aplikuje palcem i nie włazi pod paznokcie (czego nienawidzę). To opakowanie prawie już w całości zużyłam, dzisiaj zaopatrzyłam się w kolejne =) Mój KWC. 

Rozświetlacz: The Balm Mary-Lou Manizer

Nie wyobrażam sobie już makijażu bez rozświetlacza, a w lutym i marcu najczęściej sięgałam po ten z The Balm. Kocham rozświetlacze! Mary-Lou Manizer jest bardzo napigmentowany, wystarczy dosłownie odrobinka aby nadać twarzy połysku. Bardzo polecam =)

Bronzer: Oriflame Giordani Gold Bronzing Pearls - Natural Radiance

Zabrakło go na zdjęciu, jednak u mnie w codziennym makijażu jest to niezbędny element: kuleczki brązujące dają bardzo subtelny, lecz widoczny efekt, dla mojej bladej cery są wręcz idealne, nie łatwo sobie nimi zrobić krzywdę a to także plus. Chyba długo nie sięgnę po nic innego ;)

Usta: Lip Therapy Vaseline - Creme Brulee

Lubię stosować produkty nawilżające nawet pod błyszczyk, i ostatnio najczęściej sięgam po wazelinę o smaku/zapachu Creme Brulee z paczki od Cheryl sprzed kilku miesięcy. Uwielbiam ją! =) 

Tusz do rzęs: Maybelline The Rocket

Odkąd tylko zobaczyłam reklamy tego tuszu w Internecie wiedziałam, że muszę ją wypróbować =) Maskary Maybelline należą do moich ulubionych za sprawą One By One. The Rocket ma dosyć specyficzną szczoteczkę, trzeba się z nią oswoić i nie należy do najłatwiejszych. Jednak jak się już z nią trochę popracuje (trzeba się namachać malując rzęsy, ponieważ ten tusz lubi sklejać), to efekty są super: rzęsy pogrubione, wydłużone jak wachlarze =) Bardzo lubię! 

Brwi: Avon Brow Liner & Brush - Blonde

Odkryłam ten produkt w momencie, gdy został wycofany z oferty Avonu, nie wiem, dlaczego bo jest świetny! Bardzo wygodny, ponieważ ma szczoteczkę, kolor też mi odpowiada, trwałość bez zarzutu... Będzie przykro jak się skończy. Aby utrwalić efekt używam bezbarwnej maskary do rzęs i brwi od Essence (swoją drogą też zabrakło jej na zdjęciu, muszę kupić nową bo obecna już na wykończeniu).

Kredki: Essence I love Rock Gloss Eye Pencil, Avon 24k Gold  Eyeliner

Mój ulubiony trick do każdego makijażu, czyli czarna lub brązowa kredka roztarta na linii rzęs od środka powieki do jej zewnętrznego kącika. W lutym i marcu oprócz czarnej Essence lubiłam jeszcze do tego celu używać brązowej kredki z Avonu z drobinkami złota. 

Cieni do powiek nie zamieszczam, ponieważ zwykle sięgam po różne, ciężko byłoby mi wybrać =)



Ulubieńcy stycznia 2013: codzienny makijaż


Powyższe produkty wykorzystywałam najczęściej w codziennym makijażu w styczniu =) 
  • Podkład: Revlon Colorstay do skóry normalnej/suchej w kolorze 150 Buff - zdecydowanie mój ulubiony podkład, odkrycie i w ogóle. Na zimę jest świetny, cały dzień wygląda wspaniale, kryje bardzo dobrze. Pierwsza butelka już wykończona, w zapasie już czeka kolejna, jednak (ponieważ mam kilka innych, otwartych podkładów) obiecałam sobie zużyć napoczęte zanim otworzę nowe opakowanie... będzie ciężko ;)
  • Korektor: L'Oreal True Match w kolorze 2 Vanilla - bardzo dobry produkt, kryje nieźle, aczkolwiek do jakichś większych problemów skórnych polecam bardziej kryjący korektor. Tego używałam głównie do zamaskowania zaczerwienionych policzków i spisywał się bardzo dobrze. 
  • Korektor: The Balm Time Balm w odcieniu Light - stosowany punktowo na wcześniej wspomniane "większe problemy skórne" ;) W tej roli sprawdził się świetnie.
  • Baza pod cienie do powiek: zapomniałam umieścić ją na zdjęciu... a używam codziennie i nie wyobrażam sobie już makijażu bez bazy pod cienie. Moja obecnie ulubiona to Cashmere Eyeshadow Base od Dax Cosmetics. 
  • Cienie do powiek: na zdjęciu umieściłam tylko dwa cienie z Inglota, których używam do rozcierania. Cienie lubię zmieniać i często używam zupełnie różnych w zależności od humoru. 
  • Kredka do oczu: Essence I <3 Rock Gloss Eye Pencil - jest świetna, mięciutka, nie ciągnie powieki przy malowaniu, świetnie się rozciera i nie maże. Ja używam jej zwykle w zewnętrznym kąciku i rozcieram =)
  • Kredka do oczu: Rimmel ScandalEyes Waterproof Kohl Kajal w kolorze 005 Nude - cielista kredka na linię wodną, prezent od Cheryl z naszej comiesięcznej wymianki. Bardzo miękka, kremowa, z trwałością jest średnio ale i tak bardzo lubię =)
  • Puder: Elf Complexion Perfection - mozaikowy puder wyrównujący koloryt, uwielbiam go, jest tani i bardzo dobrej jakości. Nie lubię zbyt matowej cery u siebie (mam suchą skórę) i ten puder nie daje tego przesadnego efektu. Jest delikatny i przez to dla mnie idealny. Kupię kolejny bez dwóch zdań jak wykończę ten =)
  • Bronzer: Oriflame Giordani Gold Bronzing Pearls w kolorze Natural Radiance - moja cera jest raczej blada, zwłaszcza zimą i te kulki pasują jak ulał, dają subtelny efekt, ja używam do konturowania twarzy. Natężenie można stopniować, u mnie już niewielka ilość ładnie modeluje twarz, bardzo polecam! 
  • Tusz do rzęs: moim styczniowym faworytem zostaje oficjalnie Maybelline One By One w wersji Satin Black. Genialna szczoteczka, genialny tusz, rzęsy jak sztuczne. Jedyna wada - dosyć ciężko się zmywa (lubi się rozmazywać po twarzy) i pod koniec żywota trochę się osypywał, ale wszystko wybaczam bo ten efekt... =) Już jestem bardzo podekscytowana najnowszą maskarą The Rocket od Maybelline, która już niebawem zawita w naszych drogeriach! =D
  • Balsam do ust: L'biotica Hydro Lip Therapy - nawilżający balsam do ust, sprawdza się świetnie jako baza pod błyszczyk czy szminkę, przyjemnie nawilża usta. Dorwałam go na promocji w SuperPharm i jestem miło zaskoczona, ma lekko słodki smak =)
  • Błyszczyk: Essence Stay With Me Longlasting Lipgloss w kolorze 01 Me & My Ice Cream - słodziutki kolor, przyjemna konsystencja, używanie go to czysta przyjemność - zdecydowanie polecam =)

Playing with make-up

It's Saturday, it's been snowing outside so I don't feel like going anywhere... so I thought why not play with some make-up! =) I like wearing heavier make-up during the weekend so I wanted to test out some products I haven't used yet. I did one eye in purple and the other one in black - I look like a crazy person but anyway I really like both results enough to share them =)

Right eye
Purple makes the green in my eyes pop so I really like purples, violets, mauves on my eyes. For this eye I used:
- Dax Cosmetics Cashmere Eyeshadow Base (my favorite)
- Catrice - Made To Stay Longlasting Cream Eyeshadow #070 Mauvie Star (I love cream shadows!)
- Essence - Wild Craft Eyeshadow #03 Mystic Lilac (it's so pigmented!)
- Inglot - Eyeshadow Matte 337 (to blend the edge)
- NYX Jumbo Eye Pencil - #608 Cottage Cheese in the inner corner
- NYX Jumbo Eye Pencil - #623A Purple Velvet on the lower lash line
- Essence - I <3 Rock Gloss Eye Pencil on the waterline
- Maybelline - One By One Satin Black mascara - my favorite lately
- Avon - Perfect Eyebrow Pencil in Blonde.

Left eye
I went all black on the left eye. I used:
- NYX Jumbo Eye Pencil - #601 Black Bean as a base (so impressed with this product, really creamy and pigmented!)
- Sleek Eyeshadow in Noir from the #601 Au Naturel palette
- Sleek Eyeshadow in Regal from the same palette (to blend the edge)
- Essence - I <3 Rock Gloss Eye Pencil on the waterline
- Maybelline - One By One Satin Black mascara
- Avon - Perfect Eyebrow Pencil in Blonde.

Thoughts? =)

Projekt denko: luty

Luty był u mnie owocnym miesiącem jeżeli chodzi o zużywanie produktów =)

Denko: luty

Denko: luty

+ Perfecta Oczyszczanie żel do mycia twarzy z minerałami


Lubię do niego wracać głównie ze względu na zapach - te morskie minerały pachną bajecznie! Pomimo zapewnień producenta, że nie wysusza skóry po umyciu czuję mocne ściąganie. Zawsze stosuję krem więc można się tego uczucia szybko pozbyć. Pewnie kupię go znowu jak zużyję wszystkie zachomikowane żele do twarzy ... =]

+  Ziaja Tonik BIO Aloesowy


Wymęczyłam w ostatniej chwili, gdyż kończył mu się termin ważności. Nie polubiłam, dla mnie on śmierdzi =(

+ Krem do rąk Oriflame Nature - Morela i Biała Herbata


Zapach, zapach i jeszcze raz zapach - śliczny! Bardzo lubię owocowe kremy do rąk =) Konsystencja lekka, szybko się wchłania, często po niego sięgałam. Polecam.

+ Avon Naturals Facial Scrub Peach & Almond Milk


Delikatny scrub do twarzy, pierwszy raz zakupiłam go będąc uczennicą liceum. Mam wielki sentyment do tego zapachu ponieważ kojarzy mi się właśnie z tamtym okresem =) Lubię i zapewne powrócę.

+ Avon Bali Bliss Body Lotion


Balsam do ciała o baaardzo przyjemnym zapachu! Jedyną jego wadą jest zbyt rzadka konsystencja, w nawilżaniu szału nie ma, ale ten zapach... =) Miałam ten balsam ze sobą będąc na Rodos i w Los Angeles, więc kojarzy mi się z tymi wspaniałymi podróżami. Świetna sprawa =)

+ Eva Schmitt Wybielający zmywacz do paznokci


Nie wybiela paznokci i strasznie zmasakrował mi skórki. Nie kupię więcej...

+ Ziaja Krem Do Rąk ochronny z ekstraktem z bawełny


Bardzo fajny krem do rąk, przyjemnie nawilża i świeżo pachnie. Cena także przystępna =)

+ Eveline Cosmetics Slim Extreme Termoaktywne Serum Wyszczuplające


Stara tuba, wygrzebana gdzieś z odmętów łazienki. Uwielbiam to serum za mocny efekt grzania. Nic innego się nie umywa a na mroźną zimę to już w ogóle rewelacja =) Już mam zakupioną kolejną tubę.

+ Vichy Normaderm tonik


Byłam strasznie napalona na serię Normaderm z Vichy w nadziei, że doprowadzi moją skórę do porządku, ale niestety. Dla mnie nie robi absolutnie NIC... wymęczony!

+ Oriflame protecting lip balm Hazelnut & Goji Berry


Uwielbiam wszystkie produkty z jagodami goji, przynajmniej te, które do tej pory wypróbowałam. Balsam służył mi świetnie przez całą zimę =)

+ Avon Nail Experts Lemon Fortifier 


Używałam go jako bazę pod lakier i w tej roli świetnie się sprawdził. Lakier się po nim nie ślizgał. Pod koniec zgęstniał i zaczął powodować, że nakładany na niego lakier bąbelkował. Ale to tylko pod koniec żywota =]

+ Douglas krem do rąk - próbka






Mogę się tylko domyślać, że była to próbka ichniejszego kremu do rąk marki Douglas. Dorzucono mi ją do którychś zakupów. Zbyt mała ilość, aby się wypowiedzieć.

+ Oriflame Stawberry & Cream scented soap bar


Mydełko o zapachu truskawek w śmietanie z drobinkami peelingującymi - pachnie ślicznie i delikatnie peelinguje. Lubię! Mam też krem do rąk o tym samym zapachu - mniam! =)

+ Iseree Cotton Pads


Waciki z Lidla, całkiem całkiem =)

+ Rimmel Wake Me Up Foundation - 100 Ivory (próbka)


Nawet udało im się trafić z kolorem =) Dosyć przyjemny podkład, zawiera malutkie drobinki rozświetlające. Co do tego efektu wypoczętej cery chyba nie zauważyłam. Raczej nie skuszę się na zakup.

+ L'Oreal Lumi Magique Foundation - N4 Pure Beige (próbka)


Za ciemny dla mnie, więc trudno się wypowiedzieć o efekcie =(

+ Ziaja termo wyszczuplanie żel rozgrzewający (próbka)


Jeżeli chodzi o ten efekt rozgrzewający to niestety nie umywa się do mojego ulubionego serum Eveline...

+ Inglot Milk & Tonic make-up remover wipes


Ładnie usuwają makijaż, przy zakupie innego produktu Inglot kosztują 7zł. Przez zawartość toniku nie należy ich stosować do demakijażu oczu. Ja lubię i pewnie zakupię jeszcze przy okazji =)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...