HOME
LAKIERY
WISH-LISTA
CZYTAM
OGLĄDAM
CONTACT


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oriflame. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oriflame. Pokaż wszystkie posty

Denko: Kwiecień 2014

Po wielu tygodniach wyczerpującego remontu mieszkania powracam z denkiem :) 

- Oriflame - żel do mycia twarzy Citrus & Eyebright
- Bath & Body Works - mgiełka Secret Wonderland +
- Garnier Ultra Lift
- Avon Naturals - krem do rąk Vanilla
- Bielenda Awokado - płyn dwufazowy do demakijażu oczu +
- Garnier Mineral - dezodorant w kulce +
- The Body Shop - masło do ciała Vineyard Peach +
- Clinique - All About Eyes - krem pod oczy +
- Maybelline - tusz do rzęs Big Eyes.+

Produkty z plusem kupiłabym/kupiłam ponownie :) Woskowego denka w tym miesiącu nie będzie ponieważ w trakcie remontu rzadko paliłam świece/woski, ale się poprawię!

Denko: Listopad & Grudzień 2013


Uff wreszcie dodaję denko z listopada i grudnia :) Ulubieńcy to produkty z Bath & Body Works a także tusz do rzęs Doll'd Up. Odkryłam też suche szampony Batiste, świetna sprawa! Na początku miałam problemy, jak ich używać, żeby uzyskać zadowalający efekt, ale metodą prób i błędów jakoś się oswoiłam i teraz je uwielbiam.

Udało mi się też zużyć wkład do odświeżacza elektrycznego z BBW o zapachu Vanilla Coconut - używam ich w kuchni. Są bardzo wydajne i ładnie pachną :) 

Na ten miesiąc dałam sobie zakaz kupowania nowych kosmetyków, chyba że akurat coś mi się skończy ale mam takie zapasy że nie przewiduję takiej sytuacji. No i daję sobie zakaz kupowania świec, do odwołania, ponieważ mam już taki zapas, że nie mam ich gdzie przechowywać... a ciągle kuszą mnie nowe. Mam co prawda jedno zamówienie w drodze, ale potem już basta ;) 


Denko: Październik 2013


Znowu denkowy post - chyba zbyt rzadko zamieszczam nowe posty ;] W ubiegłym miesiącu zużyłam w większości produkty, które zakupiłam ponownie, z nielicznymi wyjątkami. 
Na uwagę zasługuje zdecydowanie żel pod prysznic Be Enchanted z BBW - uwielbiam ten zapach, używam obecnie codziennie żelu, balsamu oraz mgiełki :) 
Pasta wybielająca do zębów Crest - nie zauważyłam efektów, jestem rozczarowana. Żel do mycia twarzy Avon Vitale był bardzo przyjemny, ładnie pachnie, kupiłabym go ponownie. 
Cienie w kremie Essence mi wyschły, musiały być w sklepie odkręcane, bo pozostałe nie wysychają tak szybko... :( Tusz do rzęs Wibo Growing Lashes - beznadziejny. Próbowałam 2 tuszy tej firmy i utwierdziłam się w przekonaniu, że tusz za 9zł nie może być dobry. Przede wszystkim mają bardzo suchą formułę, której nie znoszę - lubię mokre tusze. I nie są bardzo czarne. I ciężko je zmyć... Więcej nie eksperymentuję, wolę zapłacić 30zł i mieć dobry tusz (np. Maybelline One By One, ulubieniec). 
Nie polecam też micela z Ziaji - szczypie w oczy. Do oczyszczania twarzy ujdzie, jednak do oczu zdecydowanie odradzam. Oliwkowy jest taki sam, też szczypie...

Denko: Sierpień i Wrzesień 2013

Uzbierałam całkiem dużo opakowań po produktach, które udało mi się wykończyć w sierpniu i wrześniu, więc najwyższa pora na denkowy post =) 


CIAŁO


- Lush Snow Fairy - żel pod prysznic z limitowanej edycji, który dostałam w jednej z wymiankowych paczek od Cheryl =) Pachnie zupełnie jak galaretki w cukrze, które kojarzą mi się z dzieciństwem - super! Szkoda, że był taki mały.

- The Body Shop - Vineyard Peach - żel pod prysznic o zapachu brzoskwini, przyjemny, ale bez rewelacji. Wolę masło do ciała o tym zapachu.

- Jessica Simpson - Fancy Love - żel pod prysznic z zestawu, oszczędzałam go jak mogłam ale wreszcie się skończył - uwielbiam ten zapach.


- Bath & Body Works - mydło w piance o zapachu Berry Sangria oraz Aloha Orchid - kupione podczas wyprzedaży za 8zł/każde - świetne, letnie zapachy, bardzo lubię mydła z BBW i mam już w zapasie kolejne =) Zaopatruję się w nie zwykle, kiedy są w promocji, ponieważ są drogie (29zł/szt.).

TWARZ


- L'Oreal Ideal Soft - płyn micelarny - dobry płyn do demakijażu, radzi sobie z usuwaniem makijażu oczu, nie podrażnia. Nadal wolę Bourjois, ale ten jest prawie równie dobry.

- L'Oreal Triple Active Vivifying Scrub - drobnoziarnisty peeling do twarzy, do każdego rodzaju cery. Fajnie pachnie, dobrze oczyszcza, kupię ponownie. 

- Ziaja Ulga - krem łagodzący na dzień - bardzo dobrze sprawdza się pod makijaż, to moje drugie opakowanie. Jest tani i z czystym sumieniem go polecam.

- Annayake - żel do mycia twarzy - próbka z beauty boxa Douglasa, wymęczyłam, ale nie kupiłabym pełnego opakowania ponieważ on śmierdzi jak latryna... :X 

ZĘBY


- Listerine Zero - ulubiony płyn do płukania ust, nie jest ostry jak pozostałe płyny tej firmy. Wrócę do niego =)

- Crest 3D White - wybielający płyn do płukania ust - płyn ten pozostawia w ustach dużo piany, być może ta piana ma wybielać zęby przez dłuższy czas jednak nie jest to zbyt przyjemne uczucie. Zużyłam, ale nie kupię go więcej. 

PAZNOKCIE


- Avon - Gel Strength Base Coat - baza pod lakier z Avonu, używam już chyba trzecie opakowanie, bardzo lubię!

- Essence Nail Art - zmywacz do paznokci - całkiem dobry, jednak opakowanie jest zdecydowanie za małe.

- Cien - zmywacz do paznokci - mój ulubiony, używam litry tego produktu. Ma wygodne opakowanie z pompką (która lubi się psuć, ale wybaczam). Mam już kolejne opakowanie.

CIAŁO


- Garnier minerals - dezodorant w kulce - był w porządku, jednak nadal szukam czegoś lepszego.

- Nivea Fresh Natural - dezodorant w kulce - też dobry, jak wyżej ;)

- Avon Romantic Voyage - bardzo mi odpowiadał ten zapach, nie był nachalny. Z przyjemnością go zużyłam :) 

- Nip + Fab Coconut Latte - masło do ciała do suchej skóry. Ja używałam na moje przesuszone łydki, ładnie pachniał, dobrze nawilżał, ale masła z The Body Shop są lepsze :)

STOPY


- Oriflame Feet Up - grejfrutowy dezodorant do stóp, używałam go głównie latem, miał przyjemny zapach. 

- Avon Foot Works - spray chłodzący o zapachu wiśni, produkt, który również stosowałam latem, w gorące dni przyjemnie chłodził skórę stóp.

- Avon Foot Works - scrub o zapachu mojito, bardzo delikatny, wręcz zbyt delikatny. Najlepiej nadaje się do idealnych stóp, ponieważ z bardziej problematycznymi sobie nie poradzi... ale przyjemnie pachnie.

MAKIJAŻ


- Giordani Gold - podkład mineralny w odcieniu Ivory - dobry na upały, jednak w ciągu dnia lubi ciemnieć i przybiera trochę ziemisty odcień. Ja do niego nie wrócę.

- 17 Wild Curls - tusz do rzęs, brązowy, daje bardzo naturalny efekt. Ja głównie używałam go na dolne rzęsy.

- Maybelline One By One - Satin Black - ulubiony tusz. Póki co lepszego nie znalazłam :) 

- ELF - bezbarwny żel do brwi i rzęs - bardzo szybko się zużył. Do brwi był ok, jednak ilość produktu zdecydowanie zbyt mała. 

SUPLEMENTY


Ponieważ od kilku miesięcy mam problem z wypadającymi włosami postanowiłam trochę się wspomóc od wewnątrz i zainwestowałam w Dermo Skrzyp Forte oraz Centrum. Dermo Skrzypu więcej nie kupię, bo nie zauważyłam żadnej poprawy :( Teraz testuję Biotebal.

Największa radość, że mogę wreszcie wyrzucić te wszystkie opakowania =D

Makijażowi ulubieńcy: Marzec 2013


Oto produkty do codziennego makijażu, po które sięgałam najczęściej w lutym i marcu. 

Podkład: Neutrogena Healthy Skin (Natural Ivory 20); Soraya Anti Ageing Make Up Sceniczny (01 Piaskowy); Maybelline Dream Fresh BB

Zawzięłam się, że nie otworzę nowego opakowania mojego ukochanego podkładu Revlon Colorstay dopóki nie wykończę kilku innych. Od wielu tygodni próbowałam dosłownie wszystkiego, aby "zmęczyć" podkład Neutrogena Healthy Skin... który ewidentnie nie polubił się z moją skórą. Próbowałam różnych kremów pod makijaż, różnych metod aplikacji i nie rozgryzłam tego produktu. Były dni, gdzie trzymał się cały dzień bez problemu, jednak częściej tworzył plamy, nierówno schodził, po prostu dostarczał mi chyba największych frustracji w dotychczasowej przygodzie z makijażem. Już miałam go wyrzucić, ale ... chyba znalazłam na niego wreszcie sposób! 

Bardzo lubię podkład Soraya Anti Aging Make Up Sceniczny, jednak jedynym minusem jest to, że najjaśniejszy odcień jest dla mnie sporo za ciemny (w lato był w sam raz). Postanowiłam pomieszać go z Neutrogeną (która sama w sobie jest bardzo jasna), nałożyłam na twarz pędzlem do podkładu Hakuro H18 i... efekt całkiem mnie zadowolił. Kolor był dobrze dobrany i nie miałam podkreślonych suchych skórek ani plam jak to było z samą Neutrogeną. Obecnie do tej mieszanki dodaję jeszcze odrobinę Maybelline Dream Fresh BB i nakładam pędzlem do podkładu Real Techniques i efekt jest super! Cieszę się, że jednak nie wywaliłam tej Neutrogeny ;) 

Puder: Oriflame Studio Artist Pressed Powder - Light

Kolejny produkt, który postanowiłam wykończyć, żeby nie wyrzucać. Jednak w odróżnieniu od podkładu nie sprawia mi on żadnych problemów. Daje lekko satynowe wykończenie, bardzo naturalne. Bardzo przyjemny produkt, w lutym i marcu mój Elf Complexion Perfection za jego sprawą poszedł w odstawkę. Tylko tymczasowo :)

Baza pod cienie: Dax Cosmetics Cashmere Eyeshadow Base

Moja ulubiona baza pod cienie, w tej kategorii nic się nie zmieniło. Ma bardzo wygodny, szeroki słoiczek, dzięki czemu łatwo się aplikuje palcem i nie włazi pod paznokcie (czego nienawidzę). To opakowanie prawie już w całości zużyłam, dzisiaj zaopatrzyłam się w kolejne =) Mój KWC. 

Rozświetlacz: The Balm Mary-Lou Manizer

Nie wyobrażam sobie już makijażu bez rozświetlacza, a w lutym i marcu najczęściej sięgałam po ten z The Balm. Kocham rozświetlacze! Mary-Lou Manizer jest bardzo napigmentowany, wystarczy dosłownie odrobinka aby nadać twarzy połysku. Bardzo polecam =)

Bronzer: Oriflame Giordani Gold Bronzing Pearls - Natural Radiance

Zabrakło go na zdjęciu, jednak u mnie w codziennym makijażu jest to niezbędny element: kuleczki brązujące dają bardzo subtelny, lecz widoczny efekt, dla mojej bladej cery są wręcz idealne, nie łatwo sobie nimi zrobić krzywdę a to także plus. Chyba długo nie sięgnę po nic innego ;)

Usta: Lip Therapy Vaseline - Creme Brulee

Lubię stosować produkty nawilżające nawet pod błyszczyk, i ostatnio najczęściej sięgam po wazelinę o smaku/zapachu Creme Brulee z paczki od Cheryl sprzed kilku miesięcy. Uwielbiam ją! =) 

Tusz do rzęs: Maybelline The Rocket

Odkąd tylko zobaczyłam reklamy tego tuszu w Internecie wiedziałam, że muszę ją wypróbować =) Maskary Maybelline należą do moich ulubionych za sprawą One By One. The Rocket ma dosyć specyficzną szczoteczkę, trzeba się z nią oswoić i nie należy do najłatwiejszych. Jednak jak się już z nią trochę popracuje (trzeba się namachać malując rzęsy, ponieważ ten tusz lubi sklejać), to efekty są super: rzęsy pogrubione, wydłużone jak wachlarze =) Bardzo lubię! 

Brwi: Avon Brow Liner & Brush - Blonde

Odkryłam ten produkt w momencie, gdy został wycofany z oferty Avonu, nie wiem, dlaczego bo jest świetny! Bardzo wygodny, ponieważ ma szczoteczkę, kolor też mi odpowiada, trwałość bez zarzutu... Będzie przykro jak się skończy. Aby utrwalić efekt używam bezbarwnej maskary do rzęs i brwi od Essence (swoją drogą też zabrakło jej na zdjęciu, muszę kupić nową bo obecna już na wykończeniu).

Kredki: Essence I love Rock Gloss Eye Pencil, Avon 24k Gold  Eyeliner

Mój ulubiony trick do każdego makijażu, czyli czarna lub brązowa kredka roztarta na linii rzęs od środka powieki do jej zewnętrznego kącika. W lutym i marcu oprócz czarnej Essence lubiłam jeszcze do tego celu używać brązowej kredki z Avonu z drobinkami złota. 

Cieni do powiek nie zamieszczam, ponieważ zwykle sięgam po różne, ciężko byłoby mi wybrać =)



Denko: Luty 2013


A wydawało mi się, że w lutym tak marnie mi szło zużywanie! Jednak wyszło nie najgorzej =) Uzbierała się cała reklamówka opakowań...

Maybelline One By One - Satin Black - jak do tej pory mój ulubiony tusz do rzęs! Pięknie rozdziela, pogrubia i wydłuża rzęsy, szczoteczka silikonowa, łatwa w użyciu - po prostu super. Polecam i na pewno kupię znowu, chociaż mam ochotę wypróbować nowość Maybelline, czyli The Rocket =)

Revlon Colorstay do skóry normalnej i suchej w kolorze 150 Buff - kolejny ulubieniec. Mam już zakupioną kolejną butelkę, ale zanim ją otworzę chcę zużyć podkłady, które mam otwarte. Revlon jest idealny, świetnie kryje, cały dzień wygląda świetnie, wiele można pisać - także polecam!

Gąbeczki do podkładu For Your Beauty - dobre i tanie, jeden z używanych przeze mnie obecnie podkładów sprawiał mi problemy, ale nakładanie go wilgotną gąbką problem rozwiązało. Nie umiem porównać z innymi gąbkami, bo te były moimi pierwszymi.

Carmex Moisture Plus - świetnie nawilża usta i daje kolor, w moim przypadku różowy. No i pięknie pachnie! Bardzo dobry produkt, wygodny w aplikacji. 

L'Oreal True Match korektor w kolorze 2 Vanilla - bardzo go polubiłam, kryje średnio ale z Revlonem Colorstay tworzył duet idealny =) Nie robi plam, nie wysusza skóry. Lubię!


Błyszczyk Oriflame Incredi Balm - lekki, jasnoróżowy kolor, przyjemny na ustach, ładnie pachnie, wygodna tubka. Pod koniec zrobił się trochę klejuchowaty ale można mu wybaczyć.

Maybelline Cils Demasq - płyn do demakijażu, był w zestawie z tuszem One By One, który został ulubieńcem, jednak ten płyn nie podbił mojego serca. Nie radził sobie z usuwaniem OBO, być może tusz sam w sobie trudno się zmywa, jednak oczekiwałam więcej, skoro były razem w zestawie. 

Lady Speed Stick - Aloe - używam tych dezodorantów w różnych wariantach zapachowych i wszystkie mi odpowiadają, mam już kolejny =)

Beautymint Ultra Replenishing Serum z morskim kolagenem - hmmm nie polubiliśmy się =( Być może nie był dopasowany do mojej cery, no i jak już wcześniej pisałam nie lubię bezzapachowych produktów, bo śmierdzą... Szkoda.

Prokudent - płyn do płukania ust, mini wersja zakupiona na wyjazd integracyjny. Całkiem ok, jednak ostatnio najbardziej lubię Listerine Zero.

Pasta do zębów Colgate Total - mini wersja na wyjazd. Lubię tę pastę.

Olay Total Effects - Odmładzający krem pod oczy - mój ulubieniec! Gdyby nie to, że mam kilka innych, które próbuję wykończyć już pędziłabym po kolejne opakowanie =)

Listerine Zero - płyn do płukania ust, świetny! Zdecydowanie ulubieniec, odświeża oddech, usuwa bakterie. Polecam!

Eveline Slim Extreme 3D - uwielbiam ten produkt, na jakiś czas zapomniałam o jego istnieniu ale więcej tego błędu nie popełnię. Takiego efektu rozgrzewającego nie daje żaden inny wypróbowany przeze mnie w przeszłości produkt. Zużyta wersja miała kolor czerwonego, przeźroczystego żelu. Ostatnio kupiłam kolejne, ale żel jest biały i bardziej kremowy, tuby bardzo podobne ale chyba to nie to samo?

Żel pod prysznic Vanilia i Macadamia, wersja mini na wyjazd. Zapach w butelce całkiem ok, jednak w trakcie mycia bardzo chemiczny =/ Dobrze, że to była miniatura ;)

Oriflame żel pod prysznic Discover Phuket - nie bardzo przypadł mi do gustu jego zapach, jakiś taki zbyt kwaśny. Więcej nie kupię.

Avene delikatny scrub do twarzy - polecam do cery wrażliwej, delikatny ale skuteczny. Udało mi się go kupić 25% taniej na nocy promocji w SuperPharm kilka miesięcy temu. Na co dzień za drogi...

Oriflame krem do rąk orzechy brazylijskie - lekka konsystencja, ładnie pachnie, lubię to =)

Nivea żel-krem do mycia twarzy - fajny, jednak mam jedno zastrzeżenie: pozostawia film na twarzy, co jest średnio przyjemne. Poza tym ok.

Waciki Softino - nie ma się co rozpisywać, po prostu waciki =)

Bourjois chusteczki do demakijażu - moje ulubione! Wielokrotnie zachwalane =)

AA chusteczki do higieny intymnej - szczerze mówiąc nie mam zdania. Ani mnie nie zachwyciły ani nie zawiodły. Taki średniak. Są lepsze.

Uff sporo było, idę wyrzucić torbę =D

Ulubieńcy stycznia 2013: codzienny makijaż


Powyższe produkty wykorzystywałam najczęściej w codziennym makijażu w styczniu =) 
  • Podkład: Revlon Colorstay do skóry normalnej/suchej w kolorze 150 Buff - zdecydowanie mój ulubiony podkład, odkrycie i w ogóle. Na zimę jest świetny, cały dzień wygląda wspaniale, kryje bardzo dobrze. Pierwsza butelka już wykończona, w zapasie już czeka kolejna, jednak (ponieważ mam kilka innych, otwartych podkładów) obiecałam sobie zużyć napoczęte zanim otworzę nowe opakowanie... będzie ciężko ;)
  • Korektor: L'Oreal True Match w kolorze 2 Vanilla - bardzo dobry produkt, kryje nieźle, aczkolwiek do jakichś większych problemów skórnych polecam bardziej kryjący korektor. Tego używałam głównie do zamaskowania zaczerwienionych policzków i spisywał się bardzo dobrze. 
  • Korektor: The Balm Time Balm w odcieniu Light - stosowany punktowo na wcześniej wspomniane "większe problemy skórne" ;) W tej roli sprawdził się świetnie.
  • Baza pod cienie do powiek: zapomniałam umieścić ją na zdjęciu... a używam codziennie i nie wyobrażam sobie już makijażu bez bazy pod cienie. Moja obecnie ulubiona to Cashmere Eyeshadow Base od Dax Cosmetics. 
  • Cienie do powiek: na zdjęciu umieściłam tylko dwa cienie z Inglota, których używam do rozcierania. Cienie lubię zmieniać i często używam zupełnie różnych w zależności od humoru. 
  • Kredka do oczu: Essence I <3 Rock Gloss Eye Pencil - jest świetna, mięciutka, nie ciągnie powieki przy malowaniu, świetnie się rozciera i nie maże. Ja używam jej zwykle w zewnętrznym kąciku i rozcieram =)
  • Kredka do oczu: Rimmel ScandalEyes Waterproof Kohl Kajal w kolorze 005 Nude - cielista kredka na linię wodną, prezent od Cheryl z naszej comiesięcznej wymianki. Bardzo miękka, kremowa, z trwałością jest średnio ale i tak bardzo lubię =)
  • Puder: Elf Complexion Perfection - mozaikowy puder wyrównujący koloryt, uwielbiam go, jest tani i bardzo dobrej jakości. Nie lubię zbyt matowej cery u siebie (mam suchą skórę) i ten puder nie daje tego przesadnego efektu. Jest delikatny i przez to dla mnie idealny. Kupię kolejny bez dwóch zdań jak wykończę ten =)
  • Bronzer: Oriflame Giordani Gold Bronzing Pearls w kolorze Natural Radiance - moja cera jest raczej blada, zwłaszcza zimą i te kulki pasują jak ulał, dają subtelny efekt, ja używam do konturowania twarzy. Natężenie można stopniować, u mnie już niewielka ilość ładnie modeluje twarz, bardzo polecam! 
  • Tusz do rzęs: moim styczniowym faworytem zostaje oficjalnie Maybelline One By One w wersji Satin Black. Genialna szczoteczka, genialny tusz, rzęsy jak sztuczne. Jedyna wada - dosyć ciężko się zmywa (lubi się rozmazywać po twarzy) i pod koniec żywota trochę się osypywał, ale wszystko wybaczam bo ten efekt... =) Już jestem bardzo podekscytowana najnowszą maskarą The Rocket od Maybelline, która już niebawem zawita w naszych drogeriach! =D
  • Balsam do ust: L'biotica Hydro Lip Therapy - nawilżający balsam do ust, sprawdza się świetnie jako baza pod błyszczyk czy szminkę, przyjemnie nawilża usta. Dorwałam go na promocji w SuperPharm i jestem miło zaskoczona, ma lekko słodki smak =)
  • Błyszczyk: Essence Stay With Me Longlasting Lipgloss w kolorze 01 Me & My Ice Cream - słodziutki kolor, przyjemna konsystencja, używanie go to czysta przyjemność - zdecydowanie polecam =)

Denko: Grudzień 2012/Styczeń 2013

Jestem z siebie nawet dumna, całkiem konkretne to denko... aczkolwiek nie wszystkie z powyższych produktów udało mi się zużyć - niektóre się niestety przeterminowały ;( Kolejny dowód na to, że mam za dużo wszystkiego.

Część produktów wykończyłam jeszcze w grudniu, poprzednie denko robiłam przed Świętami, ponieważ chciałam się pozbyć pustych opakowań.


- Avon Senses - Serenity - żel pod prysznic, przyjemny, świeży zapach, bardzo doceniam takie, szczególnie o poranku ;)

- Bath & Body Works - Twilight Woods - żel pod prysznic o cięższym zapachu, jestem wielką fanką B&BW, polecam jeśli macie okazję wypróbować;

- Oriflame Feet Up - Cosy Moments Warming Cinnamon - krem do stóp, konsystencja raczej rzadka, za to zapach piękny :) Dobry dla osób, które nie mają szczególnych problemów ze stopami, do codziennego nawilżenia wystarczy. Aczkolwiek jeśli Wasze stopy potrzebują czegoś silniejszego, to polecam sięgnąć po inny produkt, bardziej "konkretny";

- OPI Avojuice - Peach Hand & Body Lotion - bardzo fajna emulsja nawilżająca do rąk i ciała od OPI, ja stosowałam tylko do rąk ze względu na rozmiar opakowania ;) Zapach brzoskwini bardzo mocny, jeśli nie przepadacie za mocnymi zapachami to odradzam. Mi pasował :)

- Oriflame - Nature Secrets Body Cream Wheat & Coconut - bardzo lubię kosmetyki do ciała o zapachu kokosu i ten nie jest wyjątkiem, połączenie z owsem ciekawe. Konsystencja przypomina masło, produkt jest niesamowicie wydajny, dlatego też nie dałam rady w całości go zużyć przed upływem terminu ważności :(

- Ziaja - lekki krem oliwkowy - przeliczyłam się z wielkością opakowania, podzielił los poprzednika. Krem świetny, tani, wydajny, moja skóra bardzo go lubi. Następnym razem jeśli się skuszę to na pewno kupię mniejszą wersję - tak czy siak polecam. No i ten oliwkowy zapach <3


- Cece Med Sweden - odżywka do włosów z jedwabiem - kocham! Moje włosy po tej odżywce zawsze są miękkie i błyszczące. Produkt bardzo wydajny. Polecam :)
- Gliss Kur - szampon do włosów farbowanych - bardzo mi odpowiadał, super zapach. Zapewne jeszcze wrócę do niego :)
- Bath & Body Works - Antibacterial Gentle Foaming Liquid Soap - Fresh Market Apple oraz Twilight Woods - kocham te antybakteryjne mydła, ślicznie pachną, są bardzo wydajne. Kupię kolejne :)
- Bourjois - płyn micelarny - wielokrotnie go wychwalałam, mój #1 do demakijażu;
- Colgate Plax - płyn do płukania ust - całkiem ok, aczkolwiek wolę Listerine ;)


- Bourjois - chusteczki do demakijażu - już mam kolejne opakowanie, są świetne :)

- Cien - zmywacz do paznokci - mój ulubiony, to już kolejna butelka. Od dłuższego czasu nie używam żadnego innego;
- Beautymint - Resurfacing Treatment with Retinol - nie jestem nim zachwycona, nie zauważyłam jakiegoś zbawiennego działania tego produktu na moją skórę, ponadto nie lubię kosmetyków bezzapachowych (bo śmierdzą);
- Avon - Ideal Shade - Fair - puder w kamieniu z Avonu, przyzwoity, bardzo długo go używałam, zostały jakieś resztki, które już nie nadają się do użytku. Mogę z czystym sumieniem polecić :)
- Sally Hansen - Insta-Dri - wysuszacz do lakieru, moja kolejna butelka. Lubię, aczkolwiek egzemplarz, którego obecnie używam namiętnie bąbluje i nie chce współpracować... w zapasie mam już Seche Vite ;)
- Essence - Gel Look Top Coat - szału nie ma, Seche Vite daje lepszy połysk ;)
- Oriflame - Giordani Gold - odżywka do rzęs do nocnego stosowania - szczerze mówiąc efektu nie zauważyłam. Moje rzęsy co prawda jakby urosły, ale przypisuję to działaniu innego produktu (L'Biotica odżywka do rzęs);
- Essence - błyszczyk nudziak, niestety starły się wszystkie napisy więc nie wiem, jaki to było kolor... w każdym razie super lekka formuła, delikatny kolor, nie klejący - ideał :) Zużyty do ostatniej kropelki;
- Oriflame - Wonder Lash Eye Enhancer Mascara - maskara w kolorze fioletowym. Tak, jak klasyczny Wonder Lash uwielbiam tak ten nie robi nic, nawet dobrze go na rzęsach nie widać :/ Odradzam. 

A jak Wasze denka? :)

Empties: November 2012

Not bad this month I'd say! Slowly going through my stash... here we go!

I mentioned most of these in my previous posts, all faves of mine. The Gliss Kur shampoos are very good, used up this one and loved it, I'm now using the red one for colour treated hair - they smell so good!

Bath & Body Works antibacterial liquid soap in White Citrus - I am officially in love and addicted to Bath & Body Works! This soap was amazing, it lasted over a month (!), smells so good! Love love love it! I am now using another soap from B&BW in Fresh Market Apple - divine stuff!

Olay Total Effects Face Wash - I really like this line from Olay, every product is so good (the ones I tried at least!) so this was no exception. I would buy it again but I like to try out new products and I have some new face washes to try already.

Oriflame Milk & Honey Hand and Body Cream - one of my favorite scents, it does a great job moisturising the skin. Also perfect for hands! Really recommend it.

Oriflame Silk & Cashmere Body Cream - lightweight and smells so delicate. Very good product!

Benefit They're Real mascara - I've had a love/hate relationship with this mascara, they were days when it worked perfectly and I was amazed with the results but there were also days when it made my lashes clumpy and stuck together blah! I don't know, I don't think I will repurchase it, it's too expensive for a mascara.

Collistar mascara - I wanted a blue mascara and it was perfect, great result and you could really see the blue color! I couldn't part with it even though I used it much longer than I was supposed to... I'm gonna miss this! It was expensive as well but worth the money.

IsaDora Eyeshadow Fix - the best eye primer I've used so far, I don't think I've tried anything that would be as good! Once I use the primers I use now I'm going back to that!

Oriflame lipstick in Nude Love - great color and it moisturized my lips like no other! I'm so sad it's gone, I think it's my first lipstick that I've used to the very end!

Empties: September 2012


Not really proud of myself, haven't used up many products in September... Anyway I was able to finish:

- Oriflame Pure Nature Organic Citrus & Eyebright Refreshing Face Wash - I go through face washing products pretty fast and I love trying out new stuff, this one was ok, nothing too special but it did good with removing makeup;

- Avon Naturals Body Renewing Raspberry Body Lotion - love the scent, really fruity and good moisturiser, I will try more scents when I'm finished with my body lotions/balms stack ha!

- Cien Nail Polish Remover - does the job well, I prefer removers with acetone because they work faster and better with glitter polishes, I've already got 2 backups of this!

- L'Oreal Youth Code - it does make the skin smooth to the touch, absorbs quickly and works under regular moisturiser and foundation. Rather expensive though and I didn't notice much improvement to my skin's condition :( But I liked using it;

- Essence Black Mania mascara - Essence has some great mascaras and cheap too! This one was a bonus with another Essence purchase and it was great, very black and stayed on well. I'd buy it again but I think they don't make this one anymore - they have new ones though which I love too;

- Oriflame Foot Rescue Mask for Dry and Tired Feet - smells of eucalyptus I think, rather thick but works so well! I'd buy it again :)

- Bourjois Make Up Remover Wipes - my faves! I will get more, it's just a matter of time, love this stuff! 

Empties - August 2012


As you can see I am faithful to some products: Bourjois Micellar Cleansing Water and Nivea Dry Comfort Deodorant haha! 
I've also used up L'Oreal Elseve Nutri-Gloss Light Shampoo which I really like and it was my bottle number 5 I believe. The Ziaja Maziajki body wash smells of vanilla ice cream with cookies, so divine but it is not moisturising enough for my dry skin so I had to put a lot of lotion on after shower. 
What I also loved is the Oriflame Giordani Gold makeup base, so nice! 
Inglot nail polish remover is very good as well, doesn't dry cuticles at all because it has oil in it. I've also used up Oriflame matte control pressed powder which I loved (already have another one!) and Oriflame Pure Nature Night Cream which has a very strong smell but it didn't bother me much. 
The Clinique toner wasn't my fave, it took me ages to finish it and I won't be repurchasing :( 
Oh and I've also used up a fragrance called Enigma by Oriflame as well, liked it a lot! 

The Essence My Skin Pomegranate & Bamboo Caring Cleansing Wipes were cheap and ok but the scent is too strong and they were not soak enough for me so I won't be buying these again.

Empties: July 2012


I did quite good this month I think! =)

- Nivea 48h Antiperspirant x2 - these are my favorites for Summer!
- Ziaja - sculpting body cream - not impressed with this product at all, won't buy again.
- Bourjois Micellar - my all time favorite makeup remover!
- Oriflame Essentials Tropical Fruits Exfoliating Gel - smells amazing and I did enjoy using it.
- Soap & Glory Hand Food Hand Cream - amazing smell and it does make hands soft and moisturized! Loved this one!
- Avon Naturals Lip Balm - nice but nothing special
- Olay Complete Care Everyday Sunshine - I've been using it regularly since Cheryl sent it to me and loved it, Olay products are very high on my faves list =) 
- Maria Nila Shine Drops - very good product, makes hair soft and shiny! 
- Olay Total Effects Eye Cream - my mom is now using it too, so good, it will be my go to eye cream for a long time! On my second one now =)
- NYX Tinted Lip Spa - Pinky Winky - very nice lip balm! Gives soft color.
- Bourjois Healthy Mix Serum - very light foundation, really like it! 
- L'Oreal Glam Shine Lip Gloss - a bit sticky and dark, I didn't use it a lot and had to throw it away as it expired and became funky.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...