OPI - Absolutely Alice

Zachciało mi się brokatu ;) Ciemne lakiery wyglądają wg mnie najładniej na krótkich paznokciach, więc mocno przycięłam swoje szponki. Z zakamarków szuflady wygrzebałam zapomniany brokat OPI - Absolutely Alice, pochodzący z kolekcji Alice In Wonderland. Odkąd go zobaczyłam na swatchach zapragnęłam mieć, mimo że niebieskie lakiery nie należą do moich ulubionych. 

Ten błyszczy jak szalony, to granatowy brokat z domieszką złota - naprawdę śliczny. Na zdjęciach dwie warstwy pokryte topem Seche Vite. Uwielbiam =)

Jedyne, co może być minusem to ogromny pędzelek w tym lakierze - jeśli macie małe lub wąskie paznokcie może to być problem. Ale dla efektu warto się pomęczyć =)

Sally Hansen - Polar Bare

Dzisiaj (a właściwie od wczoraj) na paznokciach mam lakier z ostatnich zakupów internetowych Sally Hansen - Polar Bare. To mleczna biel, nie kryje w 100% i bardzo dobrze, bo dzięki temu wygląda bardzo stylowo i elegancko. Na zdjęciu 3 warstwy dodatkowo ozdobione topperem z limitowanki Essence Hugs & Kisses o wdzięcznej nazwie Dreams For Sale. Całkiem udane połączenie, na koniec zimy w sam raz! Jestem już gotowa na pastele i neony, wiosno przyjdź!

PS. Właśnie zamówiłam sobie na Allegro kolejne woski Yankee Candle i dużą świecę Fluffy Towels =D Cieszę się jak dziecko ;) A w weekend chyba znowu skoczę do Złotych... 

Yankee Candle - Pink Sands =)

Sally Hansen - Mousseline Sandwich Manicure

Zainspirowana manicurem Mani postanowiłam dzisiaj również zafundować "kanapkę" moim paznokciom =) Pod koniec tygodnia dotarło moje lakierowe zamówienie z Nocanka.pl (5 lakierów Sally Hansen) i na pierwszy ogień poszedł Mousseline.

To delikatny, mleczny beż, naprawdę pięknie wygląda na paznokciach, świeżo i elegancko. W zależności od ilości nałożonych warstw można uzyskać połowiczne lub całkowite krycie. 

Na warstwę bazy pomalowałam 2 warstwy Mousseline, następnie jedną warstwę różnokolorowego brokatu Essence - Circus Confetti i na koniec jeszcze jedną warstwę Mousseline. Całość pokryłam warstwą Seche Vite =)

Jak się podobają? =) I jeszcze mały preview moich zakupów lakierowych ;)

Od lewej: Polar Bear, Mousseline, Peachy Keen, Shell We Dance, Green Tea

Jak wiosna to ... arbuzy!

Odkąd zobaczyłam ten arbuzowy wzorek na youtube chciałam go wypróbować, arbuzy to moje ulubione owoce! Moje paznokcie były już od dwóch dni pomalowane różowym lakierem OPI - Sparrow Me The Drama więc bazę miałam przygotowaną. Wzorek jest zrobiony nieco niechlujnie, ponieważ chciałam go tylko wypróbować, ale tak mi się spodobał efekt że jeszcze trochę go ponoszę =)

Do wykonania arbuzów użyłam wspomnianego już różowego lakieru OPI - Sparrow Me The Drama, do zielonych końcówek Essence - Viva La Green i Lime Up! i lakieru do kresek w kolorze białym, też z Essence. 

Do czarnych pestek użyłam resztek pisaka do wzorków z Essence, który opisałam w poście ze zużyciami. Niechlujne, bo pisak już zakończył żywota ;) 

 

 

Ponieważ lubię bling bling mały palec pomalowałam dwoma warstwami brokatu Dreamy Glitter z NYX Girls oraz dodatkowo jedną warstwą zielonego brokatu Enchanted Forest, też z NYX Girls. 

Na kciuku dodałam dwie warstwy Make It Golden z Essence =)

Brokatowy gradient

Lakiery: 
Catrice - Miss Piggy Reloaded
Essence Nail Art Twins - Mr Big
Essence Nail Art Twins - Carrie

=)

OPI - Teenage Dream

OPI - Teenage Dream z kolekcji Katy Perry to jeden z moich najukochańszych brokatów! W pełni kryje przy 2-3 warstwach, na zdjęciach mam dwie, chciałam uzyskać delikatniejsze krycie. Kolor jest piękny i wyjątkowo mieni się w słońcu. Jeśli kochacie brokatowe lakiery to ten musicie zakupić =)

Essence - Makes Me Weak

Essence - Makes Me Weak wpadł mi w oko na paznokciach konsultantki w perfumerii Douglas. Byłam już przy kasie kiedy spojrzałam na jej paznokcie i od razu zapytałam, co to za kolor i poprosiłam o dołożenie do moich zakupów =) Kolor to rozbielona brzoskwinia, kremowy, kryje przy dwóch warstwach. Żałuję, że ta linia lakieró (Multi Dimension) została wycofana przez Essence, bo lakiery były świetne. 

Na lakier nałożyłam jedną warstwę brokatowego topa z podwójnego My Sparkling Acrobat, z edycji limitowanej Circus Circus. Uwielbiam!

Essence - Mellow Yellow

Essence Mellow Yellow to pastelowy żółty z drobinkami, na paznokciach wygląda trochę jak lakier perłowy, kryje przy 2 warstwach, nie smuży! Jest śliczny i szybko wysycha. Dodatkowo dodałam top Glorious Aquarius, w którym jestem zakochana - efekt bardzo mi się podoba. Uwielbiam brokatowe topy Essence, potrafią odmienić każdy lakier =)

Od Zajączka

Zawsze lubię sama wybrać, co chcę dostać, więc Zajączek jak najbardziej się udał =) Skorzystałam z promocji w sklepie AlleDrogeria.pl (-10% na pędzle Real Techniques plus dodatkowo miałam -5% zniżki za polubienie ich strony na Facebooku), dobrałam sobie jeszcze zachwalany pędzel do bronzera z EcoTools.

Za tym zestawem podróżnym RT rozglądałam się już od dłuższego czasu, bardzo chciałam mieć ten pędzel do pudru (mam do różu i jest świetny, więc chciałam mieć też ten). Pędzelek do cieni mi się przyda także, natomiast ten do podkładu jest mi obojętny, bo zwykle nakładam innym pędzlem. Ale pewnie się przyda =)

W Douglasie trafiłam na świeżo uzupełnioną szafę Essence, więc od razu do koszyka wpadły mi lakiery i róż z edycji limitowanej Marble Mania (swoją drogą po kilku dniach nie było już żadnego więc miałam szczęście). Lakiery śliczne, ale moim hitem są topy: flaczki (flakies) Night In Vegas oraz brokat Glorious Aquarius. W Douglasie trwa promocja Essence: przy zakupie 2 produktów z regularnej oferty można wybrać 1 produkt za 1 grosz z tych wycofywanych, ja wybrałam lakiery: French Glam White Glam i top You're A Gold Mine.

Orly - Real Stylish

Orly Real Stylish to mleczno-różowy, kremowy lakier, kryje przy dwóch warstwach, ale dla pewności dobrze dać trzy, bo może smużyć. Śliczny pastel na wiosnę! Dla dopełnienia dodałam jedną warstwę brokatowego topa z Essence Glitter Nail Hardener - śliczny, drobny, srebrny brokat =)

No7 Violetta 70 + L.A. Colors Jewel Tone

To zdecydowanie nie jest sezon na ciemne kolory, jednak wczoraj dostałam niesamowitą paczkę od Cheryl, która zawierała między innymi te dwa niesamowite lakiery - od razu musiałam je wypróbować. 

No7 Violetta to głęboki granat wpadający w fiolet, niesamowity kolor, kremowy, kryje przy dwóch warstwach. Lakier ma szeroki pędzelek, podobny do tych w lakierach Sally Hansen Salon Manicure. Na końcówkach dodatkowo nałożyłam gąbką brokat L.A. Colors Jewel Tone - fioletowe i granatowe drobinki w bezbarwnej bazie. Efekt jest niesamowity, te dwa lakiery są dla siebie wręcz stworzone! =) 

Thank you Cheryl, I'm so in love with those!! And can't wait to wear the rest of the amazing polishes from you! xo