Nie mam kasy, ale jednak coś mnie skusiło w aktualnym katalogu Avon. I nie pomogły tłumaczenia (sobie samej), że po co mi, mam dużo itp. Kredki żelowe SuperShock pokochałam miłością absolutną, więc dokupiłam sobie srebrną (mam już czarną, Blackberry i Golden Fawn), wszystkie są rewelacyjne, idealnie się aplikują i trzymają na oku bez zarzutu.
Do tego skusiłam się jeszcze na krem Milk&Honey, ponieważ kosztował 5,90zł =) Mam z tej serii krem brzoskwiniowo-migdałowy, który przypomina mi czasy liceum swoim zapachem (używałam go wtedy namiętnie). Uwielbiam zapach tego kremu, miodowo-mleczny =)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz! / Thank you for your comment! =)